Moje rozmyślania związane z nowym zawodem. Moja droga do własnej metody pracy z pacjentami. Moje osobiste lekcje.
18 sierpnia 2019
Motywacja - o co chodzi?
Motywacja - to takie słowo wytrych i bardzo ważna sprawa. Na lodówce mam magnes z napisem: "Motywacja jest czymś co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym co pozwala Ci wytrwać". Bez motywacji ani rusz!
Jakiś czas temu pokazałam na Instagramie książkę pt. "Drive Kompletnie nowe spojrzenie na motywację", którą napisał Daniel H. Pink. Kupiłam ją 2 może 3 lata temu, bo gdzieś ktoś polecił, że jest świetna i odkrywcza a przeczytałam dopiero teraz, na początku lata.
26 czerwca 2019
Moje sposoby na medytację
Medytacja... Z czym Ci się kojarzy?
Z siedzeniem godzinami w bezruchu z zamkniętymi oczami? Z dziwnymi śpiewami w nieznanym języku? A może z czymś zakazanym, szkodliwym, bo obcym kulturowo, nawet pogańskim, czy diabelskim? A może z nudą i bzdurą, czymś na co nie ma się czasu?
Z siedzeniem godzinami w bezruchu z zamkniętymi oczami? Z dziwnymi śpiewami w nieznanym języku? A może z czymś zakazanym, szkodliwym, bo obcym kulturowo, nawet pogańskim, czy diabelskim? A może z nudą i bzdurą, czymś na co nie ma się czasu?
5 czerwca 2019
Nie mam czasu!!!
Jakie wymówki najczęściej stosujemy? Może te z czasów szkolnych, że nie było prądu i nie mogliśmy odrobić lekcji, że mama nas nie obudziła i zaspaliśmy a potem spóźniliśmy się do szkoły? A może, że mąż/żona coś tam zrobili z samochodem i spóźniliśmy się do pracy? Albo że mamy tyle roboty, że nie mamy czasu na nic???
1 czerwca 2019
Moja droga do zero/less waste
Dla mnie to ważna sprawa, może nawet życia i śmierci...
Jak już wyprowadzałam się od rodziców postanowiłam wrócić do zaniechanej wcześniej diety wegetariańskiej. To miała być próba, jem to co kiedyś tylko bez mięsa (w tym i bez ryb, i bez drobiu!!!). Początkowo na śniadania był chleb z dżemem, serem a na obiad kasze, ryże, makarony, naleśniki z warzywami, surówkami...
To miało dotyczyć tylko jedzenia. Nadal miałam skórzane buty i torebki.
21 maja 2019
Mój Osho
Pierwszą książkę Osho, pt. "Naucz się być sobą" przeczytałam chyba 4, może 5 lat temu. Była dziwna, jakaś niespójna, nierealna. Kupiłam, bo tytuł do mnie przemówił, bo tego wtedy potrzebowałam - nauczenia się siebie.
Ostatnio poznałam 2 kolejne, jedną o medytacji ("Medytacja dla zabieganych"), drugą o miłości ("Smak miłości"). Czytałam je w tramwaju, w drodze do pracy. W samym czytaniu tej drugiej czułam się dobrze, miałam wrażenie, że on wie, co mi powiedzieć, co potrzebuję usłyszeć w moim obecnym byciu...
Ostatnio poznałam 2 kolejne, jedną o medytacji ("Medytacja dla zabieganych"), drugą o miłości ("Smak miłości"). Czytałam je w tramwaju, w drodze do pracy. W samym czytaniu tej drugiej czułam się dobrze, miałam wrażenie, że on wie, co mi powiedzieć, co potrzebuję usłyszeć w moim obecnym byciu...
1 maja 2019
Trochę refleksji
Miało być o Osho, jednak nie mogę się zabrać za skończenie tekstu.
Tak mi jakoś muza oshowa odleciała i przysiadła na dachu, i stamtąd śmieje się ze mnie...
Tak mi jakoś muza oshowa odleciała i przysiadła na dachu, i stamtąd śmieje się ze mnie...
Subskrybuj:
Posty (Atom)